Roslyn Corrigan twierdzi, że była molestowana przez George’a HW Busha podczas sesji zdjęciowej w listopadzie 2003 roku, gdy miała 16 lat. Jest to już szósta kobieta, która publicznie oskarżyła 41. prezydenta USA o molestowanie.

To było w listopadzie 2003 roku, w The Woodlands w Teksasie, biuro Centralnej Agencji Wywiadowczej, gdzie ojciec Corrigan wraz z innymi pracownikami wywiadu i członkami rodziny, był na spotkaniu się z Bushem: – On mnie wówczas złapał za pośladki. Moja początkowa reakcja, to było absolutne przerażenie. Byłam naprawdę, bardzo zdezorientowana powiedziała Corrigan magazynowi Time – Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, było spojrzenie na mamę, ale ona nie widziała co się stało. Nie widziałam jak się mam zachować. Bo co nastolatek może powiedzieć do byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych:„Hej, nie powinieneś tak mnie dotykać?”.

Corrigan powiedział, że incydent miał miejsce podczas fotografowania z Bushem. 

Pięć innych kobiet złożyło podobne roszczenia przeciwko Bushowi w ostatnich tygodniach. 

„George Bush nie miał na celu świadomie wyrządzić komuś krzywdy lub cierpienia, i ponownie przeprasza każdego, kogo mógł obrażać podczas sesji zdjęciowej” – powiedział rzecznik Busha, Jim McGrath, w oświadczeniu dla Time. Wcześniej McGrath powiedział, że Bush „poklepywał kobiety w dobroduszny sposób”.

Corrigan mówi, że do dziś niektóre z komentarzy, na jej relację o tym incydencie, są lekceważące. Jednak ​​czuje się ośmielona, po tym, jak inne kobiety zaczęły mówić o podobnych przypadkach.

– Byłam dzieckiem w tym czasie i to było niestosowne. Niechby tak zrobił wobec swojej rówieśniczki, lub kogoś w jego przedziale wiekowym – powiedziała. Ale ja byłam dzieckiem. –dodaje kobieta.

eps

Zobacz również: