Seria czarno-białych malowideł – przedstawiających kobiety rozchylające szeroko nogi, z czerwoną plamą krwi między nimi – pojawiła się w m.in. na stacji metra Slussen, w Sztokholmie.

Liv Stromquist, feministyczna rysowniczka, wykonała plakaty przedstawiające łyżwiarki figurowe wykonujących zamaszyste ruchy nóg. Stacja metra Slussen, podobnie jak większość innych w szwedzkiej stolicy, służy jako przestrzeń wystawowa dla ciągle zmieniających się wystaw sztuki.

Większość osób dojeżdżających do pracy wyraża z powodu ostatniej wystawy   niezadowolenie w mediach społecznościowych.

Jedna z użytkowniczek Twittera napisała: „Nie wystarczy po prostu dostać okresu, teraz trzeba się na niego gapić w metrze”. Podczas gdy ktoś inny narzekał, że plakaty zmusiły go do wyjaśnienia o co w tym chodzi zaniepokojonemu 4-letniemu dziecku. Ktoś z kolei po prostu nazwał te obrazy „obrzydliwymi”. Kilku respondentów sprzeciwiło się użyciu przestrzeni publiczne do prezentacji takich kontrowersyjnych obrazów w miejscu, w którym przejeżdża około miliona ludzi każdego dnia.

se

Zobacz również: