

52-letnia kobieta w Danii została skazana na karę trzech miesiącach pozbawienia wolności za seks z 17-latkiem w ośrodku dla uchodźców, w którym pracowała. To nie jedyny taki przypadek.
52-letnia Dunka kobieta pracowała w domu dla tak zwanych „dzieci uchodźców bez opieki”. Tam nawiązała kontakty seksualne z 17-letnim chłopakiem starającym się o azylu w Szwecji.
Kobieta twierdzi, że nastolatek uprawiał z nią seks dobrowolny.
Jednak on zeznał, że nie odważył się sprzeciwić molestowaniu Dunki, ze strachu przed deportacją: – Byłem w Danii półtora zaledwie miesiąca, i nie potrafiłem mówić po duńsku. Nie wiedziałem, co mogę zrobić i do kogo z tym się zwrócić – wyjaśniał w sądzie 17-latek.
52-letnia kobieta została skazana na karę trze miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Ośrodek, w którym doszło do nadużyć seksualnych, zostało zamknięte po tym, jak ujawniono jeszcze jeden przypadek molestowania uchodźców przez inną, zatrudnioną tam kobietą.
Podobne przypadki nie są odosobnione w skandynawskich ośrodkach dla uchodźców. Zwłaszcza, że do pracy zgłaszają się tam głównie lewicowe działaczki i feministki, które zachęcają do seksu uchodźców.
Przez ostatnie dwa lata zgłaszano wiele kobiet, które pracują z dziećmi uchodźcami bez opieki w domach HVB, którzy mieli relacje seksualne z młodzieżą, z którą pracowali.
W sierpniu w szwedzkim Skövde odkryto jeden z cięższych przypadków. Kobieta, która pracowała w ośrodku dla „dzieci uchodźców”, spędziła noc z kilkoma młodymi mężczyznami na pijacko-seksualnej orgii. Według jednego z uchodźców, działo się to wieczorem i w nocy, podczas gdy kobieta była na służbie.
Szwedka ponoć wywierała presję na uchodźców i zachęcała ich do seksu z nią. Jeden z nastolatków w końcu zaalarmował o tym, co dzieje się w ośrodku innego pracownika, tym razem płci mężczyznę.
Przypadek w Skövdefallet jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Od 2015 roku do policji trafia coraz więcej powiadomień o relacjach seksualnych między tzw. „dziećmi uchodźcami” a personelem kobiecym w różnych ośrodkach dla uchodźców w Szwecji.
W jednym z przypadków, dotyczącym ośrodka w Smalandii, dochodziło do jawnych związków seksualnego między pracownikami a uchodźcami, w pomieszczeniach mieszkalnych. W ośrodku w Borås, jego pracownica przez dłuższy okres miał intymną relację z 17-letnim chłopcem. W Åmål jedna z zatrudnionych tam kobiet robiła striptiz dla uchodźców, a potem oddała się jednemu z nich.
– Oczywiście nie było to w porządku, że personel ma takie podejście do osób, z którymi pracują. To nie wygląda profesjonalnie – tyle do powiedzenia miała w tej sprawie Maria Björklund, dyrektor ośrodka.
W ciągu ostatnich dwóch lat odnotowano wiele przypadków dotyczących relacji seksualnych między młodymi ludźmi a pracownikami ośrodków dla uchodźców. Wiele ośrodków jest z poddanych kontroli. Nie jest jasne, ile osób z personelu ma lub miało intymne relacje między z uchodźcami. Gdyż tylko nieliczne takie przypadki są zgłaszane.
jes
Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie bez pisemnej zgody wydawcy zabronione.
Zobacz również: