Organizacje terrorystyczne, takie jak państwo islamskie, rekrutują młodych ludzi do dżihadu w Niemczech. Jest to powszechnie  znane. Dla wielu młodych ludzi stanowi to bunt przeciwko niezbyt religijnym rodzicom. Ale coraz częstsze są przypadki, gdy rodzice sami indoktrynują  dzieci, aby pchnąć je w ręce terrorystów.
Radio Bawarskie przytoczyło ostatnio historię dwóch sióstr tureckiego pochodzenia, których rodzina od lat mieszka w Niemczech. Ich h0istoria zakończyła się dżihadem w Syrii. Co prawda nauczycielka w szkole, do której uczęszczały siostry wciąż próbowała w inny sposób ukierunkować ich życie. Niestety, to były to nieudane próby.
– Jedna z sióstr miała do mnie duże zaufanie i poprosiła o pomoc w połowie ósmej klasy – opowiadał nauczycielka – Opisała mi swoje życie jak więźnia, który nie ma własnej woli i wolności.
Nauczycielka dała dziewczynie możliwość codziennego kontaktowania się z przyjaciółmi w Internecie. Oczywiście jej rodzice nic o tym nie wiedzieli. Ale większa pomoc była niemożliwa. Nauczycielka próbowała namówić rodziców do osobistej rozmowy. Jednak matka była całkowicie milcząca, a ojciec odmówił współpracy z nauczycielką, ponieważ jego zdaniem była „nieczystą kobietą”. Prawo, zasady i praktyki w Europie nie były według niego warte uwagi, ponieważ według ojca dziewczynki tylko Koran był prawem.
Skarżył się też na wspólne klasy chłopców i dziewcząt. W końcu zakończył rozmowę z  nauczycielką słowami „Ty nazistko”.
– Jego córka przeprosiła mnie później ze łzami w oczach za rodziców.  – powiedział nauczyciel.
Według psycholog Marianne Rauwald, pomoc nauczyciela była problematyczna: –  Prawdopodobnie rodzice  uważali, że ​​nauczycielka może przeciągnąć ich dziko na  zachodnią stronę.
Lata indoktrynacji w rodzinie miały wpływ na siostry: Według  Radia Bawarskiego  jedna z sióstr przeniosła się do innego państwa i wyszła za mąż za człowieka, który sympatyzuje z dżihadystami. Druga siostra przyłączyła się do organizacji terrorystycznej w Syrii.
Nauczyciele innych szkół donoszą, że  podobnych przypadków jest coraz więcej. A  radykalne pogardy  dzieci wynoszą  z domów.
– Dzieci powszechnie oglądają i rozpowszechniają filmy propagandowe na swoich telefonach komórkowych. – powiedział Florian Endres, szef konsultacji w Federalnym Biurze Migracji i Uchodźców.
Tymczasem  Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV), ostrzega, że ​​dzieci dżihadystów, którzy wyjechały na Bliski Wschód i wracają, mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa i stać się nowym pokoleniem islamskich radykałów.
Źródło Focus

 

Zobacz również: