Partia czeskiego miliardera Andreja Babiša – ANO – odniosła zdecydowane zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Do utworzenia rządu większościowego Akcja Niezadowolonych Obywateli będzie potrzebowała jednak partnerów koalicyjnych. Lider ANO zapewnia, że jego ugrupowanie jest proeuropejskie.

Negocjacje będą skomplikowane.

ANO zdobyła 29,6 procent poparcia. Na drugim miejscu jest konserwatywna ODS, na którą głosowało 11,3 procent wyborców. Dobre wyniki odnotowała Partia Piratów, zdobywając 10,7 procent głosów i skrajnie prawicowa SPD – uzyskując 10,6 procent. Na socjaldemokrację obecnego premiera Bohuslava Sobotki, głosowało 7,2 procent Czechów.

Zastępca przewodniczącego partii ANO Jaroslav Faltynek ogłosił w sobotę, że jego ugrupowanie w rozmowach w sprawie formowania rządu zwróci się najpierw do obecnych koalicjantów rządowych partii, socjaldemokratów i chadeków. Zaznaczył, że wyborcy pokazali Babišowi, że mu ufają, a lider ugrupowania powinien zostać premierem. Zapowiedział również, że wynik wyborczy pozwoli na realizację programu jego partii, w tym niepodwyższania podatków.

ANO to partia proeuropejska, która chce odgrywać aktywną rolę w kształtowaniu polityki UE – zapewnił w sobotę jej lider Andrej Babiš. Polityk podkreślił również, że jego partia, która zwyciężyła w wyborach parlamentarnych, nie jest zagrożeniem dla demokracji.

– Czechy są integralną częścią UE oraz NATO – podkreślił przywódca ANO, zaznaczając, że jego partia „nie jest ukierunkowana na wschód”.

Na konferencji prasowej po zakończonych w sobotę wyborach do Izby Poselskiej Babiš zaznaczył jednak, że jego zdaniem UE powinna „przestać mówić o Europie dwóch prędkości” oraz „przemyśleć Brexit”.

Źródło: IAR

Zobacz również: