

Policja została wezwana do domu w Lafayette, w stanie Indiana, gdy jeden z sąsiadów usłyszał przeraźliwe krzyki dochodzące z cichego zwykle domu. Jak się okazało mieszkająca tam z mężem i dwójką dzieci kobieta, obcięła penisa małżonkowi i wrzuciła go do śmieci.
Matka dwójki dzieci wróciła z pracy do domu, i zobaczyła męża gwałcącego 7-letnią córeczkę, podczas gdy starsze dziecko spało obok.
Jak zeznała jej mąż był tak pijany, że nie zwracał na nią uwagi a po chwili zasnął na kanapie „z uśmiechem na twarzy”: – Podczas gdy ja myślałam, że oszaleję – wyjaśniała policjantom motyw działania oraz dlaczego postanowiła wziąć sprawy we własne ręce: – Początkowo chciałem, aby mój brat przyszedł i zabił go, ale nie chciałam aby on poszedł siedzieć za tego skur… Musiała sama to załatwić.
Sąsiedzi mówili, że ta zwykle bardzo spokojna kobieta, która jest znana w okolicy z ćwiczenia jogi o wschodzi słońca, krzyczała na męża nawet wtedy, gdy był zabierany przez karetkę pogotowia. Lekarze co prawda stwierdzili, że doznane przez pedofila urazy nie zagrażają jego życiu: – Jednak zmieni się ono zasadniczo. – zauważył słusznie jeden z lekarzy.
Rzecznik policji stanu Indiana sierżant Kim Riley powiedziała w miniony wtorek, że policja nie zmierza oskarżyć kobiety za atak na męża: – Nie było w tej sprawie żadnych skarg przeciwko niej. – dodał Riley.
Potwierdziła jednak, że będzie oskarżenie przeciwko mężowi kobiety.
exi
Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie treści bez pisemnej zgody wydawcy zabronione