„Nie jest wykluczone, że w wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych Austria mogłaby przystąpić do Grupy Wyszehradzkiej, co spowodowałaby spustoszenie w Unii Europejskiej”. – pisze brytyjski Sunday Express.
Po zwycięstwie Partii Ludowej, w niedzielnych wyborach, Sebastian Kurz zostanie najmłodszym przywódcą państwa w Europie. Nie kryje on swojego sceptycyzmu wobec Unii Europejskiej i antymigracyjnej postawy.
Pomimo ostrzeżeń z Unii Europejskiej, o czym pisaliśmy wczoraj, może utworzyć koalicję z prawicową Partią Wolności (FPO).

Unijni biurokraci w panice! Juncker poucza Kurza

I to właśnie FPO może nalegać, aby Austria przystąpiła do Grupy Wyszehradzkiej, sojuszu: Polski, Republiki Czeskiej, Węgier, i Słowacji, która jest przeciwna migracji. Taki warunek powstania koalicji z partią Kurza może postawić Partia Wolności.
Przystąpienie do Grupy Wyszehradziej ugrupowanie to deklarowało w kampanii wyborczej. Heinz-Christian Strache, szef Partii Wolności mówił wówczas: – Wzmocnimy kontakt z państwami Grupy Wyszehardzkiej i byłoby miło, gdybyśmy mogli zostać jej członkiem.
Także Kurz chwalił m.in. premiera Węgier Viktora Orbana za budowę ogrodzenia, która ma zatrzymać emigrantów spoza terytorium UE.
Rozszerzenie Grupy o Austrii mogłyby osłabić pozycję Niemiec i Francji, a w efekcie całej UE. Zwiększyłoby się natomiast znaczenie Grupy Wyszehradzkiej w Unii Europejskiej, nie tylko w kwestii migracji.
jes

Zobacz również: