Hollywood, to kompletnie wykolejone miejsce. Niedawno wybuchł tam wielki skandal seksualny z udziałem producenta filmowego Harveya Weinsteina.
 A  tymczasem Robert Pattinson twierdzi, że zrezygnował z udziału w filmie, którego  że reżyser próbował go nakłonić do akt seksualnego z psem.
Gwiazdor „Zmierzchu” miał na planie filmu „Dobry czas”  masturbować psa na życzenie reżysera. Czemu aktor odmówił, ale nie do końca.
– Jest taka jedna scena, w której spałem z psem w łóżku i  miałem go masturbować. Nie zgodziłem się tego zrobić na prawdziwym pism penisie, więc zrobili mi sztucznego. – twierdzi Pattinson.
Mimo to sprawą zainteresowali się obrońcy praw  zwierząt z organizacji PETA, według których masturbowanie psa  jest jak molestowanie dziecka.
PETA wszczęła swoje  śledztwo po tym, jak Pattinson powiedział o tym w wywiadzie telewizyjnym.
Lisa Lange, wiceprzewodniczący PETA: – Jest naszym obowiązkiem zgłoszenie tej  sprawy do sądu, gdyż dotyczy złego traktowania  psa,  i próby jego molestowania.
es

 

Zobacz również: