Według podsumowania ubiegłorocznych statystyk dotyczących przestępczości, policja w Berlinie zarejestrowała blisko 5 razy więcej napaści seksualnych w pociągach, autobusach i tramwajach niż w poprzednim roku.
W 2016 roku odnotowano łącznie 150 ataków seksualnych w transporcie publicznym. Gdy zgłoszonych rok wcześniej było 35 takich przypadków. Wiele przypadków nie jest w ogóle zgłaszanych i rejestrowych przez policję.
Kim są sprawcy, tego statystyki nie podają. Jednak ma to niewątpliwie związek z zachowaniami imigrantów.
To problem nie tylko Berlina i Niemiec, ale wszystkich państw europejskich, które zdecydowały się otworzyć granice dla tzw. uchodźców. W Wielkiej Brytanii swego czasu pojawił się pomysł, aby w nocy wprowadzić pociągi tylko dla kobiet, by chronić je przed atakami seksualnymi.
eps