W miniony weekend na Autodromie Jastrząb odbyła się ostatnia w tym sezonie eliminacja w ramach pucharu Inter Cars Classicauto Cup 2017. Na jednym z najnowszych torów w Polsce rywalizowało ze sobą prawie 150 kierowców. Zawodnicy i organizatorzy podsumowują sezon 2017.
W tym roku zawody zostały rozegrane na czterech obiektach – w Ułężu, Kielcach, Białej Podlaskiej i na Autodromie Jastrząb.
– Ostatnia runda naszych zawodów została rozegrana na Autodromie Jastrząb, który jest bardzo chwalony przez zawodników między innymi za dobrą nawierzchnię i infrastrukturę. Przygotowana przez nas trasa miała odcinki techniczne, ale również szybsze partie oraz tak zwaną górkę, która jest elementem wyróżniającym ten tor na tle innych – powiedział Tomasz Ważyński, organizator Inter Cars Classicauto Cup – W 2017 roku wprowadziliśmy wiele nowości. Jedną z nich były starty w ramach WRC Challenge, w których to mogły startować samochody bez żadnych ograniczeń wiekowych oraz rajd turystyczny, podczas którego zawodnicy mieli czas na zwiedzanie okolic miejscowości Spała i spotkania z innymi pasjonatami zabytkowych aut.
Oprócz klasyfikacji grup i klas, dodatkowo w ramach Inter Cars #CAC rozgrywano inne puchary, między innymi Toyota Cup.
– Puchary markowe to idealne rozwiązanie dla załóg, które chcą się sprawdzić nie tylko w klasyfikacji generalnej, ale również z zawodnikami startującymi samochodami ich ulubionych firm. Nasz zespół w barwach Toyota Team Classic startuje w serii #CAC drugi sezon i w ten sposób podtrzymuje tradycje Toyoty w rajdach i wyścigach. To również drugi sezon istnienia pucharu Toyota Cup. Bardzo nas cieszy to, że w finale cyklu mamy aż 24 kierowców jadących toyotami, co oznacza że jest to największy puchar markowy w historii Classicauto Cup – dodaje Michał Horodeński, Toyota Team Classic.

Seria Inter Cars Classicauto Cup kierowana jest nie tylko do właścicieli samochodów klasycznych i youngtimerów, ale również do posiadaczy samochodów nowych. Każdy może sprawdzić się na różnych torach, w różnych warunkach.
– Poza aspektami sportowymi, kierowcy biorący udział w zawodach podnoszą swoje umiejętności prowadzenia, poznają możliwości swoich samochodów i po prostu mogą się wyjeździć – dodaje Tomasz Ważyński – To na pewno wpływa na poziom bezpieczeństwa. Oby jak najwięcej uczestników ruchu drogowego mogło w ten sposób podnosić swoje kwalifikacje.
Na zawodników czeka jeszcze podsumowanie całego sezonu oraz uroczyste wręczenie nagród, które odbędzie się w listopadzie. Pod koniec roku poznamy także plany organizatorów na kolejny sezon.

Zobacz również: