Antifa planuje w USA, 4 listopada, „dzień krwawej przemocy”. Antifa ogłosiła, że ​​zamierza zabić każdego wyborcę Trumpa i konserwatystę. Ta lewicowa organizacja terrorystyczna deklaruje  serię aktów „krwawej przemocy” i wywołanie niepokojów na ulicach Ameryki.
Powstała podczas prezydentury Obamy, około 2014 roku, radykalna grupa lewicowa Antifa, stała się w USA  poważnym zagrożeniem terrorystycznym. Po ogłoszeniu przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, że  Antifa jest organizacją terrorystyczną, jej struktury zeszły do podziemia. Jednak konserwatywni dziennikarze infiltrujący  szeregi lewackich terrorystów, co pewien czas przekazują przerażające wiadomości.
Według różnych źródeł, Antifa planuje  wojnę domową, która zacznie się 4 listopada: – To nie będzie pokojowy protest, to nie będą nawet gwałtowne zamieszki. To, co planują, jest większe niż cokolwiek możemy sobie wyobrazić. To będzie piekło, i musimy się na to przygotować. – ostrzega jedna z osób, która poznała te plany –  Planują cały dzień anarchii. 4 listopada to będzie pierwszy dzień ich rewolucji. To nie jest jednorazowa impreza. To ma być dzień, w którym przejmują kontrolę nad Ameryką. To ma być dzień, w którym kończy się wolność, sprawiedliwość umiera, a strach przejmuje panowanie. Antifa nie chce demokracji, nie chcą pokoju, nie chce wolności, chce całkowitego i pełnego chaosu.
Jak ustalono Antifa zamierza najpierw wyeliminować funkcjonariuszy organów ścigania, a następnie zaatakować zwykłych obywateli.
Portal Info Wars informuje, że do największych działań Antify dojdzie w Nowym Jorku, Austin, Chicago, Los Angeles i San Francisco. Tam terroryści gromadzą broń, amunicję, noże, budują arsenały. Przygotowują się do wojny.
Lewicowi agitatorzy zamierzają rozpocząć masowe zamieszki w największych miastach, podczas których mają nadzieję zainicjować „wojnę domową”, która w efekcie doprowadzi do „zmiany reżimu” i odejścia administracji Trumpa.
To ma być koniec Ameryki.
ex

 

Zobacz również: