Hollywoodzka i światowa elita filmowa są pełna jest miłośników seksu z dziećmi. Nic zatem dziwnego, że wielu z nich próbuje przemycać od filmowych produkcji i medialnego przekazu promocję pedofilii.
Ostatnio dołączył do tego grona Netflix – internetowa wypożyczalnia i producent filmów, który w swoich kreskówkach otwarcie promuje pedofilię, w kierunku której „edukuje” dzieci. Wakingtimes.com zauważa: „W tym kontekście Netflix przekracza granice tego, co jest akceptowalne kulturowo w nowej komedii „Wielkie usta” o seksualności dzieci”.
„Wielkie usta”, to nowa kreskówka producenta Nicka Krolla, w której bohaterowie doświadczają zmian, jakie pojawiają się w okresie dojrzewania. Dla jakiegoś dziwnego, niepokojącego i powodu, seksualność dzieci jest pokazana w sposób wulgarny i usprawiedliwiający pedofilię. Całkowita perwersyjna „twórcza” swoboda, która przekracza granice moralności. To „widowisko seksualne” wprowadza przy okazji pojęcie neutralności płciowej dzieci. Kroll mówi dla magazynu Time: „Istnieją pewne rzeczy, które społeczeństwo uważa za zbyt skomplikowane, aby o nich mówić, a nam konkretnie chodzi o te właśnie rzeczy. Netflix dał nam niesamowitą swobodę w tym działaniu”.

 

Faktycznie w kreskówce tematów tabu nie ma. Już w pierwszym odcinku ojciec wyjaśnia swojemu synowi, że to całkiem normalne całować penisa drugiemu mężczyźnie. Także w tym pierwszym odcinku widzimy penisa Andrew’a. Raczej nie ma podobnych kreskówek, w których zobaczymy prącie 13-letniego chłopca.

Pojawia się potwór z nosem w kształcie penisa, który wkracza do sypialni chłopców, aby opowiedzieć im o nocnych polucjach itp. itd.

Producenci nie używają żadnych subtelności, posługują się głównie perwersją, która ma na celu zaprogramowanie pewnych zachowań i kulturowych wartości młodych odbiorców. To inżynieria socjalna, która służy do programowania perwersji seksualnej i drapieżności w społeczeństwie, które już znajduje się na krawędzi moralnego unicestwienia.

ed

 

Zobacz również: