

W kwietniu tego roku, 28-letni mężczyzna, pochodzenia arabskiego, we Francji uprawiał seks z 11-letnią dziewczynką. Został oskarżony o gwałt, ale nie jest ścigany. Według francuskiego wymiaru sprawiedliwości, dziewczyna nie protestowała przeciwko seksowi. A fakt, że jest nieletnia nie ma żadnego znaczenia.
Francuskie prawo stwierdza, że kontakt seksualny jest karalny jedynie wtedy, gdy używa się przemocy lub druga osoba protestuje przeciwko temu. Nawet jeśli dziecko ma 6 lat. Jest to bardzo kontrowersyjne prawo, które wykorzystuje wielu pedofilów.
Rada ds. Równości potępiła werdykt sądu: – To był gwałt. Stosunek seksualny między dorosłym a dzieckiem do 15 lat należy uznać za gwałt. Bez żadnego ograniczenia – mówi Emmanuelle Piet, dyrektor Rady.
Nie po raz pierwszy krytykuje się przestarzałe prawodawstwo. Dezaprobata w społeczeństwie na temat tego prawa jest bardzo duża. Ale dla rządu francuskiego, ten problem może być zbyt mało istotny aby nim się zająć.
Podobne historie nie są jednak odosobnione. Jakiś czas temu 6-letnia dziewczynka została zgwałcona przez ojca. Dostał on warunkowe zawieszenie kary pozbawienia wolności na rok, ponieważ zdaniem sądu jego córka nie była przeciwna seksowi z ojcem. Dwa lata później mężczyzna zabił córkę.
ede