Niemiecka policja radzi kobietom, aby nie uprawiały joggingu, ze względu na zagrożenie gwałtami ze strony tzw. uchodźców. Ostatnio do gwałtu na 50-letniej kobiecie doszło w parku w Rosental w Lipsku. Sprawca oczywiście nie został zatrzymany.

Na razie policja zaleca kobietom aby same nie biegały i nie chodziły w miejscach odosobnionych, nawet w ciągu dnia.

– Lepiej byłoby, aby biegać razem, a przynajmniej tam, gdzie jest ktoś jest w pobliżu – mówi rzecznik policji Uwe Voigt. – Jeśli kogoś wyprzedzamy, należy zawsze spojrzeć w tył, aby nie być zaatakowaną od tyłu. – doradza policjant.

50 letnia kobieta została zaatakowana w miniony czwartek rano, gdy biegała na leśnych. W pewnym momencie wyprzedziła młodego, dobrze zbudowanego mężczyznę o arabskim wyglądzie. W chwilę potem została przewrócona na ziemię. Przestępca kobietę uderzył ją i kopnął kilka razy w twarz, po czym przeciągnął na łąkę. Tam zdarł z niej ubranie i zgwałcił swoją ofiarę swoją ofiarę. Kobieta doznała poważnych obrażeń twarzy i musiała być operowana w szpitalu w Lipsku.

Policją opisuje bandytę jako „typ południowca”, w wieku około 25 – 35 lat, o mocnej budowie ciała.

Kolejny atak seksualny w Lipsku miał miejsce na dworcu kolejowym. Tam zboczeniec zaatakował 22-letnią kobietę. Włożył jej rękę pod sukienkę i usiłował ściągnąć majtki. Gdy napastowana dziewczyna zaczęła krzyczeć, napastnik uciekł. Prowadzone są jego poszukiwania.

ed

Zobacz również: