fot. YT

Zatrzymani zostali wszyscy sprawcy gwałtu na 26-letniej Polsce. Najpierw dwaj nieletni Marokańczycy przyznali się do napadu na polskich turystów i Peruwiańczyka w Rimini we Włoszech, to bracia – podała  Ansa. Imigranci stawili się na posterunku karabinierów koło Pesaro po tym, gdy media opublikowały ich wizerunki.

Potem,  w wyniku prowadzonych intensywnych czynności, włoscy Policjanci zatrzymali również trzeciego podejrzanego. To 17-letni Nigeryjczyk.  Czwarty mężczyzna szef gang został zatrzymany przez policję w nocy na dworcu kolejowym

Zatrzymanie 20-letniego KongijczykaZatrzymanie 20-letniego Kongijczyka (Twitter.com/Polizia di Stato)

 Z napływających  doniesień wynika, że chodzi o przywódcę czteroosobowego gangu, 20-letniego Kongijczyka, jedynego pełnoletniego w grupie. Zatrzymany został na stacji kolejowej w Rimini. Przewieziono go na komendę.

Natomiast dwa,  młodzi Marokańczycy przyszli na posterunek karabinierów w małej miejscowości Montecchio koło Pesaro, niedaleko Rimini. Ich dokładny wiek nie jest znany. Wcześniej informowano, że mają 17 lat. Niektóre media twierdzą, że mają 15 i 16 lat. Obaj zostali przewiezieni do Rimini, gdzie ma przesłuchać ich prokurator, w obecności sędziego trybunału dla nieletnich. Marokańczycy stawili się kilkanaście godzin po tym, gdy włoskie media rozpowszechniły, tydzień po napadzie, zdjęcia z kamer monitoringu przedstawiające jego sprawców.

Nieoficjalnie wiadomo, że właśnie ten fakt, a także rosnąca presja prowadzącej poszukiwania policji skłoniły ich do tego, by oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwości.

Czteroosobowa grupa imigrantów napadła w nocy z 25 na 26 sierpnia na młodych polskich turystów na plaży w Rimini. 26-letnia Polka została zgwałcona, a jej partner pobity do nieprzytomności. Oboje przebywają nadal w szpitalu.

Podziękowania dla włoskich kolegów wystosowała na Twitterze polska policja.

Źródło PAP/ed

Zobacz również: