

Władze francuskie kompletnie nie radzą sobie z problemem nielegalnych migrantów, którzy do 10 lat okupują okolice Calais, aby podejmować próby nielegalnego wjazdu do Wielkiej Brytanii.
Niewiele dała likwidacja tzw. „dżungli”, czyli prowizorycznego obozowiska. Gdyż już dwa miesiące po likwidacji „dżungli” obozowisko zaczęło się odradzać. Mieszkańcy okolic Calais oraz kierowcy ciężarówek są nadal terroryzowani przez hordy agresywnych uchodźców. Szczególnie ci drudzy są narażenie na agresję migrantów, pragnących za wszelką cena dostać się na Wyspy Brytyjskie. Przypomnijmy, że w wypadku spowodowanym przez blokadę migrantów zginął tam kierowca polskiego samochodu. Migranci, najczęściej nocą, blokowali drogę, by spowolnić jadące w kierunku Wielkiej Brytanii pojazdy. Chowali się nieopodal, usiłując później wejść do zatrzymujących się samochodów.
Ale są tez inne problemy, które dotykaj kierowców. Miejscowa policja uważa, że gangi migrantów okradają kierowców ciężarówek podczas snu, wkładając niewielkie rurki przez szczeliny i pompując gaz do kabiny, aby „wyeliminować” kierowcę. Wówczas wkraczają do akcji i zabierają z kabiny co się tylko da.
Jeden z kierowców poinformował, że został okradziony podczas spania z 300 funtów. Ale kiedy próbował szukać rano portfela, upadł i został wymiotowany ze względu na skutki działania gazu.
Zapytany, czy słyszał jakieś odgłosy próby wejścia do kabiny, kierowca powiedział dziennikarzom, że gdy się obudzi, poczuł się całkowicie zdezorientowany i miał silny bólu głowy, jakby był po narkotykach.
Problem napadów na kierowców ciężarówek rozprzestrzenia się na inne obszary poza Calais. Drogi w Europie Zachodniej nie są już nie tak bezpieczne jak kiedyś. Od 2015 roku kierowcy i władze ostrzegają przed wzrastającym poziomem przemocy ze strony nielegalnych imigrantów.
Niemal każdego dnia przerażeni kierowcy opisują zagrożenia z jakimi się spotykają – ataki nożem, pobicia kijami baseballowymi, otwieranie naczep itd.
W ubiegłym tygodniu nielegalni imigranci pobili mocno trzech kierowców ciężarówek jadących do Wielkiej Brytanii po tym, jak ci odmówili przemycenia ich z Belgii. Incydent miał miejsce w obszarze usług autostrady E17 niedaleko Gentbrugge, dzielnicy miasta Ghent w Belgii.
Media lokalne donoszą, że trzech kierowców ciężarówek zostało brutalnie zaatakowanych przez afrykańskich imigrantów, którzy próbowali wedrzeć się na zaparkowane ciężarówki zmierzające do Wielkiej Brytanii.
Kierowca ciężarówki z Antwerpia powiedział, że był świadkiem wielu straszliwych incydentów w czasie swojej kariery, ale sceny, które widział tej nocy były nieporównywalne z niczym innym: – Polski kierowca ciężarówki krzyczał na cały parking i wołał o pomoc we wszystkich możliwych językach. Był ścigany przez kilku uchodźców, którzy próbowali dostać się do jego ciężarówki. Uciekł w kierunku autostrady, ale dogonili go i pobili.
Polski kierowca ciężarówki zdołał wrócić do ciężarówki ciężko ranny, po czym natychmiast odjechał. Gdy policja z Ghent dotarła na miejsce, grupa imigrantów już uciekła. Prawie nigdy nie udaje się ich złapać.
Niedawno Front National wezwał władze Francji do zatrzymania migracji oraz deportacji migrantów. Apel pozostał bez odzewu.
ed