Białorusinka Natalia Garkowicz  przeżyła horror  uwięziona w drzwiach pociągu i ciągnięta wzdłuż  peronu. Gdy tymczasem maszynista  jadł lunch.

 To były straszliwe chwile, gdy drzwi pociągu przycięły pasek  torebki Białorusinki, a ona nie mogła uwolnić się pułapki i na plecach była ciągnięta po peronie, doznając licznych urazów. Pasek był zbyt cienki, aby uruchomić czujniki, które automatycznie zawiadomiłyby obsługę pociągu.

Inni pasażerowie starali się uwolnić 43-letnią kobietę, oraz dać znać maszyniście o tym co się dzieje. Garkowicz została uratowana pasażerowi w pociągu zauważył co się stało i zaciągnął hamulec bezpieczeństwa. Nie jest jasne, czy pociąg zatrzymał się przed wjazdem do podziemnego tunelu.

Jak później twierdzono maszynista w czasie zdarzenia  był zajęty  jedzeniem: – To nie jest wcale lekkomyślne, aby jeść lunch i jechać jednocześnie. – stwierdził i dodał – Jestem zdruzgotany tym, co stało się z tą kobietą.

ove

Zobacz również: