Ustrzyccy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny, którego ciało przed kilkoma dniami znaleziono w kałuży krwi, w jego domu w Jureczkowej.
Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem odpowie zatrzymany w tej sprawie 50-letni mężczyzna, który decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Drugi zatrzymany: 54-latek, usłyszał zarzut poplecznictwa.
O zdarzeniu policjanci zostali powiadomieni we wtorek, 3 stycznia, około godz. 14. W domu w Jureczkowej ujawniono ciało 64-letniego mężczyzny. Pod nadzorem prokuratora policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła ślady. Decyzją prokuratora ciało zabezpieczono do dalszych badań. Funkcjonariusze już w tym samym dniu ustalili i zatrzymali trzech znajomych mężczyzny w wieku 41, 50 i 54 lat, którzy mogli mieć związek ze sprawą. Wszyscy to mieszkańcy powiatu bieszczadzkiego. W chwili zatrzymania byli trzeźwi.
Wstępnie ustalono, że w trakcie spotkania, na którym pili alkohol, doszło do nieporozumienia pomiędzy ofiarą, a zatrzymanym 50-latkiem. To właśnie on usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Drugi z mężczyzn, 54-letni, usłyszał zarzut poplecznictwa. Wobec niego prokurator zastosował policyjny dozór. 41-latka po przesłuchaniu zwolniono.
Sąd Rejonowy w Lesku rozpatrzył wniosek prokuratora i zastosował wobec podejrzanego 50-letniego mieszkańca powiatu bieszczadzkiego areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy.
W tej sprawie prowadzone jest śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lesku.
(KWP w Rzeszowie / mw)

 

Zobacz również: