Świat starej fotografii był dla mnie od dawien dawna światem pełnym zagadek i wielu tajemnic. Często przypominał mi lata dzieciństwa i rozmowy z dziadkami, którzy chcąc nie chcąc opowiadali mi różne rodzinne historie, pokazując zdjęcia z rodzinnego albumu.
Dzisiaj to wszystko jest jak opowieść z zaginionego świata, którego świadectwem są stare fotografie i osoby, o których trudno zapomnieć. Z czasem jednak wiele rzeczy umyka i chciałoby się dzisiaj zapytać jeszcze o tyle różnych spraw i o tyle historii, o których nie mieliśmy wcześniej żadnego pojęcia. I niestety nie ma już nikogo, kto mógłby nam to wszystko opowiedzieć, tak jak kiedyś, jeszcze niedawno temu.
Podobnie jest z historią wielu społeczności mieszkających w różnych miastach i miasteczkach, pracujących w niezliczonej ilości fabryk, zakładów rzemieślniczych czy drobnego handlu.
Dawny świat Chodakowa
fot-1
Spacer Eugenii i Adama Materskich w alejkach w Chodakowie
Jedną z takich społeczności, bardzo nam wszystkim bliską, jest społeczność dawnego Chodakowa. Przybliżanie historii tego miejsca i ludzi związanych z fabryką jedwabiu przypomina nieustanną podróż w czasie i błysk w oczach jeszcze wielu osób. Gdy spotykam się z nimi, opowiadają mi historie ze swojego życia, tak, jakby zdarzyły się one dosłownie przed chwilą. I myślę sobie wtedy, że ludzie wspominający mi to wszystko, są w tym momencie niezwykle szczęśliwi, że mogą jeszcze to komuś opowiedzieć i przekazać. Dzisiaj, kiedy po fabryce jedwabiu niewiele już pozostało, to tak naprawdę tylko te wspomnienia i stare fotografie pokazują dawny świat Chodakowa, jakiego dzisiaj już nie znamy. Świat wielkiej fabryki, wielokulturowej społeczności, o którym wbrew pozorom coraz mniej wiemy.
Aż ciśnie się na usta maksyma, że czasem warto zatrzymać czas, a najlepszym na to dowodem mogą być wystawy starych fotografii, pochodzących z albumów rodzinnych wielu chodakowian.
Wystawa starej fotografii
Pod koniec listopada, a dokładnie w niedzielę 27 listopada 2016 roku w Sochaczewskim Centrum Kultury na ulicy Chopina 101 wszyscy będziemy mogli po raz kolejny przenieść się w czasie do lat świetności tego miejsca.
fot-2
Daniela Maszega z ambasadorem Japonii w Żelazowej Woli
To już piąta wystawa starej fotografii Chodakowa.
Piąta podróż do miejsc i zdarzeń z minionych lat, do świata naszych dziadków i rodziców. Za każdym razem oglądamy setki fotografii, wspominamy każdego kogo przedstawiają, i często wzruszeniom nie ma końca. Lubimy bowiem powracać do czasów naszego dzieciństwa, do lat szkolnych, pierwszych miłości i młodości, do lat pracy w fabryce jedwabiu i wszystko to wydaje się, że było dosłownie nie tak dawno temu.
A jednak minęło już prawie dziewięćdziesiąt lat od budowy fabryki, od powstania osiedla zakładowego, stadionu Klubu Sportowego „Bzura” i zmiany wizerunku samego Chodakowa z miejscowości nikomu wcześniej nie znanej do centrum zainteresowania w wielu stolicach europejskich.
fot-4
Na tle trybun K.S. „Bzura „ Chodaków”, lata trzydzieste dwudziestego wieku
Zespół teatralny z chodakowskiej fabryki jedwabiu
Zespół teatralny z chodakowskiej fabryki jedwabiu
Tegoroczna wystawa, oprócz fotografii przedwojennych pokazuje historię fabryki i ludzi z nią związanych, także w okresie powojennym.
Można na niej będzie także zobaczyć dziesiątki fotografii szkolnych, fotografii spacerowych, robionych na terenie osiedla zakładowego oraz na Przystani nad Bzurą i Utratą. Jest także dużo unikalnych fotografii z pobliskiej Żelazowej Woli oraz z Sochaczewa, który, co tu dużo mówić, był często mniej znany w świecie jak właśnie Chodaków.
Tradycyjnie dziękuję wszystkim, którzy udostępnili mi rodzinne fotografie. To w dużej mierze dzięki Wam możemy oglądać kolejną wystawę.
Waldemar Bronicz

 

Zobacz również: