Jeśli Rosja zdecyduje się na zaatakowanie USA, to najpierw zajmie Alaskę – pisze „Daily Star”, powołując się na anonimowego byłego dowódcą amerykańskiej marynarki wojennej. Jego zdaniem, administracja Obamy przekształciła ten stan w najbardziej bezbronne terytorium, dlatego jest to idealne miejsce, by rozpocząć od niego inwazję.

Amerykański generał: Rosja zawsze nas zaskakiwała Rosja przygotowuje się do zajęcia Alaski przy użyciu okrętów podwodnych, informuje „Daily Star” powołując się na byłego dowódcę United States Navy. Według jego słów, wybrzeże najbardziej wysuniętego na północ amerykańskiego stanu jest zupełnie niezabezpieczone i stanowi idealny cel ataku.

— We flocie pojawiła się opinia, że Obama przekształcił Alaskę w bezbronne terytorium, które stanie się bazą wypadową do przeprowadzania operacji, jeśli wybuchnie III wojna światowa – powiedział amerykański wojskowy. – Znajdujemy się na granicy inwazji – od Alaski po Kanadę i wreszcie całego północnego zachodu – dodał.
Według jego słów, Rosjanie maskują się pod brygady budujące drogi, aby w przypadku konfliktu zakrojonego na pełną skalę móc „przeciąć linie komunikacyjne i zająć ważne mosty”.
Inne źródła potwierdzają, że rosyjscy żołnierze po cywilnemu niezauważalnie przedostają się na Alaskę, zajmując porzucone motele i bazy wojskowe.

sn

Zobacz również: