Po śmierci Islama Karimowa, który przez ponad ćwierć wieku rządził „żelazną ręką” Uzbekistanem, Rosja, Chiny i Zachód spoglądają w stronę pozbawionego lidera państwa, twierdzi BBC.

Powodem tego jest nie tylko walka o wpływy geostrategiczne. Istnieją obawy, że, jeśli w Uzbekistanie dojdzie do walki o władzę, ekstremiści skorzystają z tego, by destabilizować Azję Środkową. Karimow przez 27 lat rządził „żelazną ręką” Uzbekistanem. Umieścił w areszcie domowym własną córkę. Stworzył państwo policyjne, jedno z najbardziej represyjnych na świecie. Pozamykał w więzieniach tysiące oponentów, a na uzbeckich polach bawełny w znacznej mierze wykorzystywano pracę przymusową. W 2005 roku Karimow wydał rozkaz stłumienia przez armię antyrządowych protestów w mieście Andiżan. Zginęły wówczas setki cywilów. Prezydent zrzucił odpowiedzialność na islamskich ekstremistów. Były ambasador Wielkiej Brytanii w Uzbekistanie Craig Murray uważa, że Zachód ponosi odpowiedzialność za to, że te wydarzenia pominięto milczeniem.

1
— Zachód zamknął oczy na łamanie praw człowieka w Uzbekistanie. Początkowo z powodu Afganistanu, ze względu na to, że USA i Niemcy miały w Uzbekistanie bazy wojskowe, z których przeprowadzano loty bojowe nad Afganistanem. Ale strategiczne położenia tego kraju doprowadziło do haniebnej obojętności Zachodu wobec stanowiska Uzbekistanu w kwestii przestrzegania praw człowieka, a czasami do kłamstw (na ten temat). Prezydent Karimow korzystał z przychylności zarówno Zachodu, jak i Wschodu. Rosji, która walczyła z Chinami i Ameryką o wpływy w Azji Środkowej – powiedział brytyjski dyplomata. Moskwa, Pekin i Zachód będą uważnie obserwować rozwój wydarzeń w Uzbekistanie nie tylko z powodu geopolitycznej rywalizacji, ale i ze względów bezpieczeństwa. Istnieją obawy, że, jeśli wśród możliwych następców Karimowa dojdzie do walki o władzę, islamiści skorzystają z tego, by destabilizować Azję Środkową. Tymczasem przeciwnicy Karimowa twierdzą, że wykorzystywał on walkę z radykalnym islamem jako pretekst do zniszczenia opozycji.
NS

Zobacz również: