Wyłowione we wrześniu ub. roku z jeziora Pluszne pod Olsztynem szczątki ludzkie należą do tego samego człowieka, którego fragmenty ciała odnaleziono w tym miejscu przed 17 laty – wykazały badania. Jako sprawcę zabójstwa mylnie wskazano wtedy Jacka Wacha.

W 1999 r. uznano, że wyłowione z jeziora Pluszne fragmenty ludzkich zwłok, zapakowane w foliowe torby, należą do Tomasza S. Za jego zabójstwo na dożywocie został skazany Jacek Wach. Jednak po 15 latach do zabicia Tomasza S. przyznał się ktoś inny (Wiesław S.) i wskazał miejsce ukrycia jego zwłok – w lesie, niedaleko jeziora Pluszne.

W związku z niesłusznym oskarżeniem Jacka Wacha o morderstwo Sąd Najwyższy uchylił mu karę dożywocia i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy zabójstwa Tomasza S. oraz roli, jaką w tej zbrodni odegrał Wach. Sprawa miała być ponownie rozpatrzona przez Sąd Okręgowy w Olsztynie, ale zaplanowana na maj rozprawa w tym procesie została zdjęta z wokandy.

Tożsamość osoby, do której należały szczątki wyłowione w 1999 r., prokuratura ustaliła, ale jej nie ujawnia. Prokuratorzy z Olsztyna – jeszcze przed przeniesieniem sprawy do Lublina – przyznawali, że to fragmenty ciała olsztyńskiego gangstera o pseudonimie „Bocian”.

PRZECZYTAJ REPORTAŻ NA TEN TEMAT

źródło informacji: Kurier PAP

Zobacz również: