Fot. © Sławek Skrobała

– To rynek, na którym można zbić ogromne pieniądze. Często jest tak, że na zamówienie zwierzęta odłapuje się w Afryce czy Ameryce Południowej  – mówi  dyrektor ogrodu zoologicznego w Gdańsku Michał Targowski.

I np. taka papuga żako na bazarze kosztuje 20 dolarów, a już na czarnym rynku w Europie znacznie więcej, w samej Polsce ok. 15 tys. zł. Ptaki przewożone są w okropnych warunkach – zwykle obcina się denko od plastikowej butelki po napoju i ptaki zostają wciśnięte jako wypełnienie.

Podczas takiej podróży ginie 60-70 proc. transportu, ale przebitka cenowa jest tak duża, że przemytnikom to i tak się opłaca. Przewożone są też ary, które w Europie osiągają cenę kilkudziesięciu tysięcy euro – podkreśla Targowski.

Zdarza się, że służby celne proszą ekspertów z ZOO o ocenę autentyczności zatrzymanego towaru odzwierzęcego.

– Celnicy przywożą nam np. buty z krokodylej skóry kupione na bazarze, biżuterię z kości słoniowej. Ostatnio bardzo modne są węże przywożone z Meksyku czy kobry z Indii, które zalewane są w butelce spirytusem jako nalewka lecznicza. Mamy już u nas kilka takich buteleczek. Ludzie kupują na targu upominek, a na granicy okazuje się, że to przemyt – mówi dyrektor.

Ministrowie środowiska państw członkowskich UE przyjęli plan działania przeciwko nielegalnemu handlowi dziką fauną i florą. Europosłowie chcą rozszerzyć te przepisy o zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach.

– Naszym zdaniem regulacje unijne chroniące dzikie zwierzęta powinny dotyczyć także cyrków. Tym bardziej, że takie też słychać głosy w społeczeństwie. W Polsce już prezydenci kilku miast zabronili występów cyrków ze zwierzętami – powiedział europoseł z ramienia PiS Zbigniew Kuźmiuk.

16 państw członkowskich UE przyjęło już całkowity lub częściowy zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach. Całkowity zakaz obowiązuje np. w Holandii, Belgii czy Austrii. W Polsce cyrków do miast „nie wpuścili” m.in. prezydent Słupska Robert Biedroń, prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz czy prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

źródło: Kurier PAP

Zobacz również: