Obowiązek czujnej aktywności

Wielki teolog luterański, filozof, muzykolog i lekarz Albert Schweitzer (1875-1965), został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla w 1952 r. Jego ideą moralną, którą starał się w praktyce realizować, było poszanowanie życia: „Jestem życiem, które pragnie żyć, pośród życia, które pragnie żyć”. Konsekwencją tego jest obowiązek ocalania życia i zmniejszania cierpienia stworzeniu. Uważał, że cześć dla życia wymaga od człowieka szacunku, nie tylko wobec ludzi, ale także wobec zwierząt, a nawet roślin, zakazując ich lekkomyślnego niszczenia. Przestrzegał przed zdradliwą chorobą szczególnego rodzaju. W jednym z kazań z 1909 roku opisuje ją w ten sposób: „Wiecie zapewne, że w sercu Afryki panuje śpiączka. Ci, którzy na nią zapadają, najpierw czują się apatyczni, następnie słabną coraz bardziej i pokładają się, aż w końcu leżą tylko pogrążeni w śnie i umierają z wycieńczenia. Sławny profesor Koch z Berlina odwiedził półtora roku temu okolice, gdzie panuje śpiączka, aby studiować tę chorobę, i rozpoznał jej początkowe objawy u wielu pacjentów. Oni jednak wyśmiewali go, twierdząc, że czują się zupełnie dobrze. Ale profesor był pewien, że ludzie ci zostali już zarażeni i ubolewał, że nie chcieli poddać się leczeniu. Podobnie jest ze śpiączką duszy. Jej największe niebezpieczeństwo polega na tym, że nie czuje się, jak nadchodzi. Dlatego musicie dbać o siebie”.
Te słowa  zachęcają nas do czuwania, by nie popaść w śpiączkę duchową. Trzeba czuwać i ożywiać ziemię duchem chrześcijańskim. By to czynić, nie można zrezygnować z udziału w działalności politycznej, gospodarczej, społecznej, kulturalnej czy prawodawczej, która służy wzrastaniu wspólnego dobra. Jasno musimy uświadomić sobie nawzajem, że jesteśmy razem odbiorcami tej polityki i jej uczestnikami. Dlatego jesteśmy odpowiedzialni za wszystkich i wszyscy mamy moralny obowiązek angażowania się w działalność na rzecz dobra wspólnego.
Ks. Jan Augustynowicz

Zobacz również: