

Przekształcenia BOR w centralny organ administracji rządowej i rozszerzenie uprawnień o operacyjno-rozpoznawcze – to główne cele kierownictwa BOR.
Szef formacji płk Andrzej Pawlikowski zapowiada, że ewentualne zmiany organizacyjne nastąpią po szczycie NATO i ŚDM.
W rozmowie z PAP płk Pawlikowski, powołując się m.in. na wyniki przeprowadzonego w BOR audytu, powiedział, że liczba obszarów wymagających w BOR poprawy jest duża. Zastrzegł jednocześnie, że ewentualne zmiany organizacyjne nastąpią po lipcowych wydarzeniach, aby nie paraliżować w tym czasie pracy formacji.
– Chcemy, żeby Biuro Ochrony Rządu zostało wyposażone w uprawnienia operacyjno – rozpoznawcze, oczywiście wyłącznie w zakresie ochrony VIP – podkreślił płk Pawlikowski. Odnosząc się do ewentualnego rozszerzenia kompetencji BOR, zastrzegł, że chodzi jedynie o skuteczniejszą ochroną najważniejszych osób w państwie. Dodał równocześnie, że takie kompetencje wiązałyby się ze wzmocnieniem kadrowym BOR; jak sprecyzował, chodzi o specjalistów, którzy mogliby zajmować się tym obszarem.
Wceszef BOR płk Jacek Lipski zapewnił w rozmowie z PAP, że nie chodzi o przejmowanie kompetencji operacyjno-rozpoznawczych od innych służb, a skuteczniejsze rozpoznawanie ewentualnych zagrożeń.
Ocenił też, że BOR jest – co pokazał audyt – niedofinansowane.
– Jak obliczyliśmy, jeśli chodzi o wydatki rzeczowe takie najpilniejsze sprawy: sprzęt, inwestycje, to potrzebujemy – mówiąc kolokwialnie na już ok. 150 mln zł. To jest efekt wielu lat zaniedbań. Oszczędzano, lukę zastępowano luką – powiedział Lipski.
Kierownictwo BOR nie ukrywa, że auta, ale także broń i środki łączności są priorytetami, jeśli chodzi o zakupy sprzętu. Zgodnie z planami MSWiA nowy program modernizacyjny ma obowiązywać od 2017 r. do 2020 i objąć wszystkie formacje podległe resortowi.
fot. bor.gov.pl