Komisje senackie poparły projekt noweli poszerzający krąg uprawnionych do odszkodowań za represje w PRL o osoby, co do których wydano decyzję o takich represjach. Obecnie o zadośćuczynienie mogą się ubiegać tylko osoby, wobec których taką decyzję wykonano.
Połączone senackie komisje praw człowieka, praworządności i petycji oraz ustawodawcza zajęły się w środę projektem ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.
Jak wyjaśnił przedstawiciel wnioskodawców senator Jan Rulewski (PO) nowelizacja jest skutkiem inspiracji Rzecznika Praw Obywatelskich. W oparciu o zgłaszane wnioski dowodził on, że obecnie ustawa ogranicza zakres podmiotowy osób represjonowanych umożliwiając wystąpienia o roszczenia z tytułu prześladowań tylko w sytuacji „wykonania decyzji o nich”.
„W myśl obecnej ustawy np. jeżeli osoba, wobec której wydano decyzję o internowaniu nie poddała się jej to oznaczało, że nie była represjonowana. A przecież była ona poddana represjom choćby z tego powodu, że musiała się uchylać od tej decyzji, straciła pracę lub ucierpiała jej rodzina. RPO proponuje, by frazę „krzywda, która wynikała z wykonania orzeczenia albo decyzji” zamienić na „krzywda, która wynikała z wydania orzeczenia albo decyzji”. W związku z czym w myśl noweli zakres osób, które mogą się ubiegać o roszczenia ulegnie rozszerzeniu” – relacjonował Rulewski.
Wnioskodawcy wnosili też o rozszerzenie katalogu osób, które mogą występować o roszczenia za represje, o prokuratorów IPN, których obecnie ustawa nie wyszczególnia. Ostatecznie jednak członkowie komisji nie przychylili się do tej propozycji argumentując to faktem, że takie uprawnienia prokuratorów IPN znajdą się w nowelizacji ustawy o Instytucie, która jest procedowana przez Sejm.
Obecnie ustawa o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego stwierdza także, że z roszczeniami można się zwracać nie później niż rok od daty uprawomocnienia się orzeczenia o byciu represjonowanym. Senatorowie uznali jednak, że był to zbyt krótki termin, dlatego przyjęli poprawkę, by tego czasu nie ograniczać.

Zobacz również: