Nie masz środków na spłacenie bankowi kolejnej raty zadłużenia? Dostałeś z banku wezwanie do spłacenia zaległości w ciągu czternastu dni roboczych? Nie wpadaj w panikę. Być może znajdzie się jakieś wyjście z sytuacji.

Niewykluczone, że pomoże ci ten bank, któremu jesteś winien pieniądze. Masz prawo do restrukturyzacji kredytu. Wniosek w tej sprawie kredytobiorca może złożyć do banku w ciągu 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania.

Rada: Wpadłeś w tarapaty finansowe? Dostałeś wezwanie do zapłaty długu? Masz prawo wystąpić z wnioskiem do banku o restrukturyzację kredytu

Najpoważniejszym obciążeniem budżetów młodych rodzin bywa spłata rat kredytu zaciągniętego na kupno mieszkania. W grę wchodzą niemałe sumy, a czas spłaty sięga wielu lat.

Czy przejściowe trudności finansowe mogą doprowadzić do zerwania przez bank umowy kredytowej? Jak się okazuje – niekoniecznie. Kredytobiorca znajdujący się w trudnej sytuacji może złożyć do banku wniosek o restrukturyzację zadłużenia.

Co zatem zrobić? Jeśli masz kredyt i spóźniasz się ze spłatą zadłużenia, zgodnie z prawem bank może cię wezwać do spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych. Jednocześnie jednak masz prawo do restrukturyzacji kredytu. Wniosek w tej sprawie kredytobiorca może złożyć do banku w ciągu 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania.

Oczywiście nie oznacza to, że za każdym razem bank musi taką prośbę spełnić. Jednakże w sytuacji, kiedy pogorszenie sytuacji finansowej kredytobiorcy ma charakter tymczasowy, bank powinien uwzględnić taki wniosek.
Zgodnie z prawem kredytodawca, czyli bank, nie powinien mechanicznie podejmować działań, zmierzających do wypowiedzenia umowy kredytu czy pożyczki.

W przypadku złożenia takiego wniosku, kredytodawca powinien umożliwić restrukturyzację zadłużenia poprzez zmianę określonych w umowie warunków lub terminów spłaty zobowiązania, jeżeli jest ona uzasadniona dokonaną przez kredytodawcę oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy. Restrukturyzacja dokonywana jest na warunkach uzgodnionych przez obie strony: kredytodawcę i kredytobiorcę.

Przypomnijmy, że same banki promując swoje oferty kredytowe i udzielając pożyczek nawet na 35 lat, przewidują (przynajmniej niektóre z nich) możliwość karencji, czyli zawieszania spłaty kapitału nawet do 36 miesięcy, możliwość wcześniejszej spłaty kredytu, spłatę w ratach równych lub malejących z możliwością zmiany formuły, a także możliwość obniżenia odsetek bilansując kredyt oszczędnościami z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego.

Zobacz również: