Według danych za 2015 r. liczebność żubrów w Polsce wynosiła 1565, w tym w hodowlach zamkniętych 218, a w stadach wolnych 1347. Żubry możemy spotkać nie tylko w Puszczy Białowieskiej, ale także w Puszczach Boreckiej i Knyszyńskiej, w Bieszczadach i w województwie zachodniopomorskim. – podał Polsat News.

Żubr to gatunek europejski, który występował na terenie prawie całej Europy, a który został z części zachodnich został wyeliminowany w zależności od rejonu 300, 200 albo 100 lat temu.

W Polsce rocznie rodzi się 150 nowych żubrów. Pojemność siedlisk jest jednak ograniczona. Eliminuje się chore osobniki, ale trzeba zastanowić się, co zrobić ze wzrostem populacji.  Polska  jest gotowa nie tylko przekazać osobniki żubra krajom UE, ale również oferuje pomoc finansową.

Minister środowiska Jan Szyszko, w październiku 2016 roku,  podczas Rady UE ds. Środowiska przekazał propozycję dotyczącą inicjatywy związanej z odtwarzaniem siedlisk dla gatunków priorytetowych w państwach Unii Europejskiej oraz reintrodukcję gatunków, które wyginęły w tych państwach, jak np. żubr. Na tę propozycję odpowiedziało pięć państw członkowskich UE: Bułgaria, Republika Czeska, Holandia, Republika Federalna Niemiec oraz Rumunia.

Jak dotąd Bułgaria zadeklarowała chęć przyjęcia 6 osobników, z kolei Rumunia wyraziła zainteresowanie przyjęciem żubrów wyłącznie z linii białowiesko-kaukaskiej, nie wskazując jednak ich liczby. Republika Czeska poinformowała, że obecnie dopiero przygotowuje projekt dotyczący hodowli żubra, natomiast Holandia wskazała na zbyt mały obszar kraju. Niemcy, jako barierę we wprowadzeniu żubrów do środowiska naturalnego, wskazały gęste zaludnienie kraju oraz niewielką liczbę zwartych powierzchni siedlisk odpowiednich dla tego gatunku. -informuje Polsat News.

PN

fot: Mateusz Szymura BPN

Zobacz również: